PRACOWNIA Informacja prasowa 16.02.2023

Polska marnuje miliard złotych rocznie na pseudo zieloną energię z biomasy

Biomasa-Polska-marnuje-miliard-na-pseudozielona-energie

Polska spośród krajów Europy najbardziej stawia na dopłaty do spalania biomasy w elektrowniach, wynika z raportu ekspertów Trinomics. Łącznie w ciągu 6 lat na dopłaty do spalania biomasy Polska wydała niemal 6 mld zł - średnio 950 mln PLN rocznie. „Te pieniądze można wydać na realną walkę z kryzysem energetycznym a nie dalsze destabilizowanie klimatu”.

Zgodnie z ustaleniami raportu Trinomics, opublikowanego pod koniec 2022 r. Government subsidies for electricity generation and combined heat and power (CHP) from solid biomass (1), w okresie 2015-2020 r. łączna wartość dopłat do spalania biomasy wzrosła w analizowanych 11 państwach UE i Wielkiej Brytanii o 27% osiągając łącznie w 2020 r. 7,8 mld €. Polska wyróżnia się wśród przeanalizowanych państw, jako kraj przekazujący największą część dopłat do OZE na spalanie biomasy. W latach 2015 - 2020 Polska przeznaczyła 1/4 wszystkich dopłat do OZE na wsparcie spalania biomasy, przy średniej dla pozostałych państw na poziomie 7%. W rekordowych pod tym względem latach 2015 i 2018 na wsparcie spalania biomasy przeznaczono w naszym kraju odpowiednio 34 i 32% całego wsparcia dla OZE.

6 mld zł to środki, które wystarczyłyby na dopłaty do termomodernizacji 100 tys. domów jednorodzinnych lub 300 tys. instalacji fotowoltaicznych wraz z magazynami ciepła i energii (zgodnie z kwotami dopłat przewidzianymi w obowiązujących programach Czyste Powietrze i Mój Prąd). Takie rozwiązania mogłyby przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu, które dotyka coraz więcej polskich rodzin. Mądre inwestycje w termomodernizację budynków mieszkalnych mogłyby ograniczyć ich zapotrzebowanie na energię, nawet o 75%. Zamiast tego środki publiczne idą na spalanie drewna z lasów – mówi Augustyn Mikos, ekspert koalicji klimatycznej, kampanier Pracowni na rzecz Wszystkich Istot i współautor raportu “Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii”.

Dopłaty do spalania biomasy wsparły przede wszystkim spalanie drewna, które stanowi zdecydowaną większość spalanej w polskich zakładach energetycznych biomasy. Sama tylko Elektrownia Połaniec, spalająca rocznie ok. 1,2 mln ton biomasy drzewnej, czyli równowartość 20 ha lasu dziennie (dziesięciokrotność masy Pałacu Nauki i Kultury), zarobiła w 2021 r. na przyznawanych w ramach wsparcia dla OZE zielonych certyfikatach 321 mln PLN.

Biorąc pod uwagę naukową wiedzę o szkodliwości dla klimatu i przyrody spalania biomasy drzewnej uważamy prawie miliard dopłat rocznie do spalania biomasy nie tylko za pieniądze zmarnowane, to dopłacanie do klimatycznej katastrofy i pogarszania stanu przyrody – mówi Augustyn Mikos.

Dopłaty do spalania drewna w elektrowniach krytykowane są także przez organizacje zrzeszające firmy przetwórstwa drzewnego. Pod koniec zeszłego roku, w otwartym liście do Minister Klimatu i Środowiska Anny Moskwy, Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego i Stowarzyszenie Producentów Płyt Drewnopochodnych domagały się odejścia od dotowania spalania drewna argumentując, że:

Zapisy te [umożliwiające dopłaty do spalania drewna - przyp. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot] prowadzą do rozregulowania rynku drzewnego - promując energetykę kosztem przemysłu przetwórstwa drewna, wpływając jednocześnie na wzrost cen drewna. (...) Dotowanie spalania drewna powoduje, że surowiec zdatny do dalszego przetworzenia przerabiany jest na biomasę energetyczną i spalany w zakładach energetycznych.

Dotowanie spalania drewna w elektrowniach umożliwia dyrektywa o promowaniu stosowania energii ze źródeł odnawialnych (tzw. RED - Renewable Energy Directive), traktująca drewno jako odnawialne źródło energii. Podejście to od dawna krytykowane jest przez naukowców i organizacje ekologiczne. W instytucjach UE trwa właśnie proces rewizji dyrektywy RED, który ma ją dostosować do podwyższonej ambicji klimatycznych UE. W przegłosowanym we wrześniu stanowisku Parlament Europejski opowiedział się za odejściem od dotowania spalania drewna w elektrowniach. Aby zmiana ta weszła w życie, niezbędna jest jednak również zgoda Rady, czyli państw członkowskich UE. W trwających właśnie negocjacjach trójstronnych między Komisją Europejską, Radą UE i Parlamentem Europejskim Polska wraz z krajami takimi jak Szwecja i Finlandia jest hamulcowym zmian. Negocjacje powinny zakończyć się już w marcu tego roku.

Rewizja dyrektywy o odnawialnych źródłach energii to prawdziwa szansa na zmianę. Liczymy, że decydenci nie pozostaną głusi na głos organizacji ekologicznych, świata nauki i przemysłu drzewnego. Liczymy na to, że podejmą decyzję zgodną z oczekiwaniami społecznymi i odejdą od dotowania szkodliwej praktyki jaką jest spalanie drewna w elektrowniach. Polska i kraje Unii powinny opowiedzieć się nie po stronie lobby bioenergetycznego ale po stronie ludzi i przyrody – mówi Augustyn Mikos.

Kontakt:
Augustyn Mikos, [email protected], 534 043 340

Źródło:
(1) Raport Government subsidies for electricity generation and combined heat and power (CHP) from solid biomass [pl. Dotacje rządowe dla wytwarzania energii elektrycznej oraz kogeneracji z biomasy stałej] to analiza publicznego wsparcia dla produkcji energii z biomasy w 11 państwach Unii Europejskiej (w tym w Polsce) oraz w Wielkiej Brytanii. 

Deklaracje podatkowe

Przekaż 1,5%

Wesprzyj nasze działania przekazując 1,5% swojego podatku. Pobierz bezpłatny, bezpieczny program do rocznego rozliczenia podatkowego PIT.

Raport Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii