DODANE: 15-9-2022
Parlament Europejski podczas głosowania plenarnego 14 września miał szansę jednoznacznie zatrzymać dotowanie spalania lasów w piecach elektrowni. Przegłosowane poprawki do rewidiowanej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (Dyrektywa OZE) tylko częściowo ograniczą używanie nieprzetworzonego drewna na cele energetyczne. Dalsze spalanie lasów pogłębi kryzys klimatyczny i bioróżnorodności, dlatego organizacje ekologiczne wytykają luki w nowych zapisach i wzywają unijnych przywódców do ich uszczelnienia podczas posiedzeń trójstronnych.
Parlament Europejski po raz pierwszy w swojej historii zagłosował za ograniczeniami dla wykorzystania biomasy. To ważny krok w kierunku wycofania pierwotnej biomasy drzewnej, czyli nieprzetworzonego drewna z lasu z dyrektywy OZE, która decyduje, jakim źródłom energii przysługują dotacje. Jesteśmy jednak głęboko rozczarowani tym, że Parlament nie podążył za głosem nauki i nie wyeliminował w pełni zachęt do spalania drzew – powiedział Augustyn Mikos ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Szybkie zwiększenie skali wykorzystania energii z biomasy leśnej w celu spełnienia celów UE w zakresie energii odnawialnej powoduje nieodwracalne szkody dla naszych lasów, zdrowia i klimatu, i musi zostać zatrzymane.
Lukratywne dotacje dla sektora bioenergii, (17 mld euro rocznie finansowane przez podatników) spowodowały gwałtowny wzrost spalania drewna (od czasu wejścia Polski do UE ilość spalanego drewna w energetyce wzrosła w naszym kraju 140 razy). Dla zaspokojenia zapotrzebowania na biomasę, znikają wielkie połacie lasów, rosną także emisje dwutlenku węgla do atmosfery. Te, które są konsekwencją spalania biomasy drzewnej wynoszą obecnie dla całej UE ponad 400 milionów ton metrycznych rocznie - co odpowiada całkowitej emisji dwutlenku węgla w Polsce. Eksperci oszacowali, że ponad połowa drewna pozyskanego w Europie jest spalana na potrzeby sektora energetycznego.
Kluczowe rezultaty głosowania z 14 września:
Dziurawe przepisy mogą uszczelnić negocjacje trójstronne
Przegłosowane przez Parlament zapisy będą punktem wyjścia do negocjacji ostatecznego kształtu rewidiowanej Dyrektywy OZE w ramach rozmów trójstronnych między Parlamentem Europejskim, Komisją Europejską i Radą Unii Europejskiej. Organizacje ekologiczne wzywają unijne organy do uściślenia i wzmocnienia przepisów dotyczących biomasy, by uniknąć dalszego, powszechnego wyrębu lasów na paliwo.
Przegłosowane poprawki są dalekie od zaleceń Komisji Ochrony Środowiska i Przemysłu, aby zasadniczo przestać wliczać pierwotną biomasę drzewną do celu energii odnawialnej i przestać ją subsydiować w ramach Dyrektywy OZE – powiedział Mikos. Paradoksalnie, zamiast ograniczyć spalanie biomasy leśnej, jak chcieli posłowie, którzy poparli projekt, duża liczba luk w definicji pierwotnej biomasy drzewnej oznacza, że może ona doprowadzić do zwiększenia spalania drzew, przyczyniając się do jeszcze większego zniszczenia klimatu i różnorodności biologicznej. Jest niezwykle ważne, aby te luki zostały skorygowane podczas rozmów trójstronnych. Nie możemy sobie pozwolić na czekanie latami, aż stopniowe zmniejszanie emisji wejdzie w życie.
Kontakt dla mediów:
Augustyn Mikos, koordynator kampanii leśnych Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, współautor raportu Lasy do spalenia, e-mail: [email protected], tel.: + 48 534 043 340