Albert Rubacha nie żyje
Wczoraj, 20 sierpnia, w wieku 40 lat po ciężkiej chorobie zmarł nasz przyjaciel Albert Rubacha, wieloletni członek naszego stowarzyszenia oraz współpracownik miesięcznika Dzikie Życie. Żegnamy naszego przyjaciela pogrążeni w bólu i smutku.
Albert Rubacha (ur. 1972) – studiował nauki społeczne i filozofię. Był zwolennikiem systemów nieantropocentrycznych, głęboko ekozoficznych i jarskich. Określał siebie jako neoagrarystę, indo-słowianofila, wielkiego miłośnika myśli Bhagawadgity, Henry`ego D. Thoreau i Arne Naessa. Niezwykle cenił sobie kontakt ze zwierzętami i roślinami oraz książkami. Przygotowywał pracę doktorską na temat ekonomii Gandhiego. Mieszkał na wsi. Związany był ze Stowarzyszeniem Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz Dolnośląskim Ruchem Ochrony Przyrody. Czynnie zaangażowany był w działania na rzecz ochrony przyrody Sudetów, prowadził bloga gorysuche.wordpress.com.
Na łamach miesięcznika Dzikie Życie specjalizował się w tematyce filozoficznej. Jako jedyny członek redakcji miał możliwość dotrzeć do chaty Arne Naessa, położonej w Tvergastein (Norwegia), co opisał w swojej relacji – podczas tej wyprawy spotkał się z 95-letnim prof. Arne Naessem i jego żoną.
Z napisanych przez niego artykułów szczególnie godny uwagi jest tekst „Ekologia głęboka po 38 latach”, w którym napisał znamienne słowa – „Przyroda jest bramą. Do czego? Do poznania Boga, uleczenia, oświecenia, wyższych wymiarów, miłości, człowieczeństwa? Jakakolwiek jest odpowiedź na te szczytne i głębokie pytania, najpierw udaj się do lasu”. Pisał także o ruchu Chipko, Davidzie Abramie, Per Ingvarze Haukelandzie, Janezu Drnovseku, Ninie Witoszek, tłumaczył liczne artykuły Arne Naessa, Warwicka Foxa.
„Nie mogę sobie wyobrazić, że etyczny stosunek do ziemi mógłby istnieć bez miłości, szacunku i podziwu dla niej czy też bez wielkiego uznania dla jej wartości” – pisał Aldo Leopold w „Zapiskach z Piaszczystej Krainy”. Swoim życiem Albert Rubacha kroczył tą samą ścieżką.
Pogrzeb odbędzie się 26 sierpnia o godz. 10.30 na nowym Cmentarzu w Zielonej Górze.
Żegnamy Alberta Rubachę – naszego przyjaciela z wielkim smutkiem i żalem.
Zarząd Stowarzyszenia
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
Redakcja miesięcznika Dzikie Życie