PRACOWNIA 15.10.2020

Mieszkańcy Andrychowa walczą o wodę – działania blokują leśnicy

Rzadko zdarza się w Polsce, by władze lokalne zawnioskowały o utworzenie lub powiększenie obszaru chronionego. Jeśli tak się dzieje, to znaczy, że gra toczy się o naprawdę wysoką stawkę. Tą stawką jest dla władz Andrychowa w Beskidzie Małym woda. A właściwie jej brak. Każdego roku Andrychów i okoliczne miejscowości cierpią z powodu deficytu wody pitnej, gdy będący jej źródłem potok Wieprzówka wysycha.

» Petycja w sprawie powiększenia Rezerwatu Madohora

Dlatego władze lokalne robią co mogą, by zatrzymać wodę w Wieprzówce. Jednym z kluczowych sposobów, jakim chcą tego dokonać, jest objęcie pełniejszą ochroną obszaru źródliskowego rzeki. Aby to zrobić, wystarczy poszerzyć znajdujący się powyżej miejscowości Rezerwat Madohora o kilka oddziałów leśnych (154, 155a i 155b). Taka zmiana oznaczałaby powiększenie obszaru chronionego z 70 ha do ok. 100 ha oraz wyłączenie z gospodarki leśnej cennego obszaru źródliskowego rzeki Wieprzówki.

Jak mówi Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot: „W dobie postępujących zmian klimatu i powodowanej nimi suszy, retencyjna rola górskich lasów wodochronnych jest kluczowa dla zabezpieczenia zasobów wodnych. Dla położonych poniżej miejscowości jest to często kwestia być albo nie być”.

W październiku 2019 r. Burmistrz Andrychowa złożył wniosek o powiększenie obszaru chronionego. Projekt został pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Krakowie, która zasugerowała wręcz rozszerzenie wnioskowanego obszaru o kolejne oddziały leśne. Niestety, wbrew potrzebom lokalnej społeczności oraz opinii RDOŚ, negatywne stanowisko wobec powiększenia rezerwatu zajęły Lasy Państwowe: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach oraz Nadleśnictwo Andrychów.

„Absurdalny jest argument Nadleśnictwa, że prowadzone w wydzieleniu prace leśne, zachowają i wzmocnią jego funkcje wodochronne i glebochronne – mówi dr Antoni Kostka z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze – Ukształtowanie terenu sprawia, że prowadzenie gospodarki leśnej bez ingerencji w koryto potoku, jest w tym miejscu niemal niemożliwe. Dodatkowo, to właśnie lasy starszych klas wieku najlepiej pełnią rolę w magazynowaniu wody”.

Do retencyjnej roli tego terenu dochodzi jego ważna funkcja przyrodnicza. Teren rezerwatu Madohora wchodzi w skład ostoi wilka, rysia i niedźwiedzia w Beskidzie Małym, więc powiększenie obszaru chronionego to ważny krok w kierunku lepszej ochrony tych poddanych antropopresji drapieżników.

Razem z lokalnymi mieszkańcami, organizacje przyrodnicze apelują do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych o zaprzestanie szkodliwej dla ludzi i dzikiej przyrody blokady powiększenia rezerwatu. Domagają się także wstrzymania na terenie spornych wydzieleń prac leśnych, które zniszczą kompleks leśny oraz zniweczą sens postulowanych działań ochronnych.

Apel do RDLP jest dostępny pod adresem: petycja.pracownia.org.pl/akcja/tak-dla-poszerzenia-rezerwatu-madohora

Więcej informacji:
Sylwia Szczutkowska, tel. 512 281 664
Antoni Kostka, tel. 604 220 320

Wilczym tropem za łaniami

Artykuły w Miesięczniku Dzikie Życie

Beskid Mały – monitoring dużych drapieżników, styczeń 2020