List otwarty do polskich Parlamentarzystów i Parlamentarzystek o wprowadzenie obligatoryjnych, okresowych badań lekarskich i psychologicznych dla myśliwych
Szanowni Państwo,
zwracamy się do Państwa z apelem o jak najszybsze wprowadzenie zmian w polskim prawie, które zobligują myśliwych do przechodzenia okresowych badań lekarskich i psychologicznych. Myśliwi stanowią obecnie jedyną spośród cywilnych grup, użytkujących broń powszechnie i w miejscach publicznych, która zwolniona jest z weryfikacji zdrowia. Jest to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i samych myśliwych, o czym świadczą liczne wypadki podczas polowań. Jako obywatele i obywatelki Polski mamy prawo oczekiwać od rządzących działań skierowanych na realne zmniejszenie ryzyka w miejscach powszechnie dostępnych, jak lasy, łąki czy pola.
W połowie sierpnia br. od kuli myśliwskiej zginął mężczyzna, który stał przy oświetlonej furtce, prowadzącej do jego domu. To kolejny przykład niesławnego „pomyliłem z dzikiem”, które dowodzi, że myśliwi powinni być poddawani nie tylko regularnym badaniom, ale także restrykcyjnym kontrolom. W tym wypadku mieliśmy bowiem do czynienia z szeregiem złamanych przepisów – w polowaniu uczestniczył dwunastoletni chłopiec, co jest wbrew polskiemu prawu, a strzał został oddany do człowieka, stojącego przy swoim domu, podczas gdy zgodnie z przepisami cel, do którego się mierzy w trakcie polowania, nie może znajdować się w odległości mniejszej niż 150 m od budynków mieszkalnych.
W Polsce na 134 tysiące myśliwych jest zaledwie kilkudziesięciu państwowych strażników łowieckich. Dlatego wprowadzenie obligatoryjnych badań lekarskich i psychologicznych jest niezbędnym minimum, które ograniczy liczbę tragedii w czasie polowań. Poza wypadkiem na Lubelszczyźnie mieliśmy w ciągu ostatnich miesięcy do czynienia z podobnymi zdarzeniami:
- W sierpniu tego roku ostrzelany został dom w Ciekotach (woj. kieleckie). Kula myśliwska rozbiła okno i wpadła do pokoju, tymczasem prokuratura wnioskuje o warunkowe umorzenie sprawy.
- W kwietniu również tego roku w okolicach Koszalina w czasie polowania dewizowego (zorganizowanego dla myśliwych z Danii) zginął naganiacz.
- 30 sierpnia 2024 r. w Karolinie (gmina Giby) myśliwy postrzelił kolegę podczas polowania. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
- 29 lipca 2024 r. w okolicach Woli Wiśniowskiej w Świętokrzyskiem 60-letni myśliwy postrzelił śmiertelnie swojego 29-letniego syna podczas przygotowań do polowania.
- 24 lipca 2024 r. w okolicach Turku ojciec postrzelił 25-letniego syna w udo podczas polowania na dziki.
- Z 7 na 8 września 2024 r. września w Żukowie w gminie Włodawa 47-letni myśliwy z warszawskiego koła łowieckiego „Żbik” postrzelił w nogę swojego szwagra. Mężczyzna doznał masywnego krwotoku i w stanie bardzo ciężkim trafił do szpitala.
- W listopadzie 2023 r. podczas nielegalnego polowania w okolicach poligonu wojskowego od postrzału z broni myśliwskiej zginął żołnierz.
Jednak najgłośniejszą i najbardziej znamienną sprawą ostatnich lat była śmierć szesnastoletniego chłopca, który został pomylony z dzikiem, kiedy znajdował się w sadzie przy szkolnym internacie. Sprawcy zbiegli z miejsca wypadku. Jak się potem okazało ten, który oddał strzał, miał założoną niebieską kartę za znęcanie się nad rodziną, a mimo tego nie cofnięto mu pozwolenia na broń i nie usunięto go z listy członków Polskiego Związku Łowieckiego.
Takich sytuacji można byłoby uniknąć, jeśli myśliwi poddawani byliby okresowym badaniom lekarskim i psychologicznym. Obecnie bowiem myśliwi przechodzą badania tylko przed uzyskaniem pozwolenia na broń, a potem polując przez kilkadziesiąt lat ich zdrowie nie jest weryfikowane. Tymczasem wraz z wiekiem wzrok, refleks i sprawność fizyczna ulega znaczącemu pogorszeniu.
Dlatego też zwracamy się do Państwa o natychmiastowe podjęcie prac nad uchwaleniem prawa obligującego myśliwych do przechodzenia okresowych badań lekarskich i psychologicznych. Wymaga tego bezpieczeństwo publiczne, ale także bezpieczeństwo osób, biorących udział w polowaniach.
Zgodnie z reprezentacją Zarządu
Radosław Ślusarczyk