Organizacje przyrodnicze proszą o pomoc Rzecznika Praw Obywatelskich ws. odstrzału niedźwiedzi w Bieszczadach
Prawie 100 organizacji prosi Rzecznika Praw Obywatelskich o interwencję i o otwarcie kontroli sądowej decyzji wydanej przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, zezwalającej na odstrzał nawet 3 niedźwiedzi w gminie Cisna. Przyrodnicy wskazują na poważne naruszenie przepisów, ponieważ nie podjęto alternatywnych i rekomendowanych przez naukowców sposobów łagodzenia konfliktów między człowiekiem a niedźwiedziami. To poważne błędy i zaniedbania ludzi doprowadziły do obecnej sytuacji, odstrzał nie rozwiąże problemu zanęcania kolejnych niedźwiedzi do niezabezpieczonych resztek pożywienia.
W marcu br. Gmina Cisna zwróciła się do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z wnioskiem o wydanie zezwolenia na odstępstwo od zakazu umyślnego zabijania do trzech osobników niedźwiedzia brunatnego uzasadniając to koniecznością wyeliminowania zagrożenia, jakie mogą stwarzać niedźwiedzie dla mieszkańców Gminy Cisna. GDOŚ zezwolił na odstrzał 7 lipca br.
Wydanie decyzji o zabiciu niedźwiedzi nie zapewni bezpieczeństwa mieszkańcom bieszczadzkich gmin. Te niedźwiedzie będą jedynie ofiarami wieloletnich zaniedbań: braku odpowiedniego zarządzania odpadami komunalnymi, zbyt intensywnej gospodarki leśnej, prowadzonej także w matecznikach niedźwiedzi oraz dokarmiania zwierząt przez myśliwych w lasach. To te trzy błędy należy wyeliminować, a nie trzy niedźwiedzie. Dopiero wtedy sytuacja ulegnie poprawie
– powiedział Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Dlatego też organizacje zwracają się do RPO w trybie nadzwyczajnym na podstawie art. 50 § 1 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, to jest o zaskarżenie decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w związku z możliwością rażącego naruszenia prawa. Krytycznie o odstrzale niedźwiedzi jako metodzie rozwiązywania konfliktów wypowiada się także Państwowa Rada Ochrony Przyrody.
(...) ochrona niedźwiedzia brunatnego, jako zwierzęcia podlegającego w prawie krajowym ochronie ścisłej i uznanego za gatunek tzw. priorytetowy w prawie unijnym, stanowi część ochrony środowiska w rozumieniu konstytucyjnym, a w związku z tym stanowi jedną z gwarancji państwa wobec społeczeństwa w zakresie ochrony środowiska. Zabicie tych zwierząt na podstawie wniosku gminy Cisna, bez rzetelnego rozpoznania podstaw tego wniosku w kontekście wymogów ustawy o ochronie przyrody, które to podstawy obejmują jedynie okoliczności całkowicie wyjątkowe, w sytuacji gdy niedźwiedzie objęte są najwyższą formą ochrony gatunkowej stanowi bez wątpienia ingerencję w środowisko pojmowane jako dobro wspólne
– możemy przeczytać w piśmie podpisanym przez 96 organizacji do Rzecznika Praw Obywatelskich
Niedźwiedź brunatny objęty jest w Polsce ochroną ścisłą na podstawie Rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz. U. z 2022 r. poz. 2380). Jest też gatunkiem o znaczeniu priorytetowym w UE. Szacowana populacja niedźwiedzi karpackich w Polsce wynosi jedynie 127 osobników.
Mając w szczególności na uwadze stan populacji niedźwiedzia w Polsce, zezwolenie na umyślne zabijanie – jako czynność nieodwracalną w skutkach – może zostać udzielone jedynie w sytuacji wyczerpania innych możliwości minimalizacji sytuacji konfliktowych, tylko w przypadku niedźwiedzi agresywnych stwarzających realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Ani Wnioskodawca ani GDOŚ nie uprawdopodobnił zaistnienia powyższych przesłanek
– czytamy w uzasadnieniu wniosku do RPO
Pełna odpowiedzialność za sytuacje konfliktowe z niedźwiedziami leży po stronie ludzi. Nie uda się ograniczyć tego i kolejnych konfliktów bez odpowiedniego gospodarowania odpadami, a w gminie Cisna nadal jest to problem. Nie zastosowano także odstraszania niedźwiedzi gumowymi kulami. Przy tak niewielkiej liczbie niedźwiedzi w Polsce, decydowanie o ich zabiciu przez instytucję mającą priorytetowo chronić przyrodę, jest pochopne.
– komentuje Ślusarczyk.
Bezsprzecznie istnieją inne niż odstrzał możliwości rozwiązania konfliktów z tymi drapieżnikami. Zgodnie z naukowymi rekomendacjami w przypadku niedźwiedzi, które zdążyły już przyzwyczaić się do łatwo dostępnego pokarmu pochodzenia antropogenicznego, pierwszym i kluczowym krokiem jest jego usunięcie i odpowiednie trwałe zabezpieczanie miejsc (i pojemników) do składowania odpadów (np. poprzez stosowanie stalowych kontenerów wyposażonych w specjalne zabezpieczenie) oraz ich regularnej utylizacji. Łatwość w pozyskaniu pokarmu pochodzenia antropogenicznego skutkuje utrwaleniem zachowań polegających na poszukiwaniu pożywienia w otoczeniu siedzib ludzkich i oswajaniu się niedźwiedzi z obecnością ludzi.
Na problem uwarunkowania niedźwiedzi na pokarm pochodzenia antropogenicznego w Bieszczadach naukowcy zwracali uwagę już w 2012 roku w publikacji „Program ochrony niedźwiedzia brunatnego w Polsce – projekt”. Od 13 lat nie został on wdrożony, nie podjęto także żadnych innych systemowych kroków w celu minimalizacji konfliktów. Potwierdził to Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w swoim komunikacie z 7 czerwca opublikowanym na stronie internetowej organu, w którym wskazuje, że projekt obejmujący działania prewencyjne rozpocznie się dopiero w 2026 r.
Decyzja GDOŚ w naszej ocenie została wydana z rażącym naruszeniem przepisów o ochronie przyrody. Zezwolenie na odstępstwo od zakazu umyślnego zabijania może być wydane jedynie w przypadku łącznego spełnienia warunków: braku rozwiązań alternatywnych oraz braku szkodliwości dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji gatunku, a także w przypadku zaistnienia jednej z przesłanek wskazanych w art. 56 ust. 4 pkt 1-7 ustawy o ochronie przyrody. Warunków tych w naszej ocenie nie spełniono
– mówi ślusarczyk.
Organizacje złożyły wniosek do RPO pomimo informacji medialnych o możliwości odłowienia niedźwiedzi i przeniesienia ich w Tatry. Decyzja o odstrzale nadal funkcjonuje w obrocie prawnym i nie można polegać jedynie na dobrej woli gminy Cisna związanej z wycofaniem wniosku o odstrzał niedźwiedzi. Także podstawy merytoryczne przeniesienia tych zwierząt w Tatry budzą poważne wątpliwości.
Zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców jest możliwe bez eliminacji tych ważnych dla przyrody zwierząt. Dlatego wraz z 96 organizacjami zwracamy się z wnioskiem do Rzecznika Praw Obywatelskich o podjęcie działań w celu uchylenia decyzji GDOŚ.
– powiedział Ślusarczyk.