PRACOWNIA 21.05.2025

Apel naukowców przeciwko medialnej nagonce na wilki

apel wilki www

Pomimo przegłosowania przez Parlament UE obniżenia statusu ochronnego wilków, gatunek ten w Polsce objęty jest ścisłą ochroną. Tym niemniej środowiska łowieckie, dążące do powrotu polowań na wilki, starają się wywierać presję, kreując sensacyjne i fałszywe informacje. Te fake newsy są następnie publikowane przez media lokalne i ogólnopolskie. 21 naukowców i naukowczyń, zajmujących się badaniem wilków i ochroną przyrody, zwróciło się do dziennikarzy z apelem: „Zamiast wzbudzania strachu proponujemy edukację, sami deklarujemy pomoc w tym zakresie”.

Pełna treść apelu

Z niepokojem stwierdzamy, że informacje zamieszczane w mediach na temat wilków są często nieprawdziwe, mylące i wprowadzają odbiorcę w błąd. Regularnie pojawiają się w mediach niezweryfikowane przez ekspertów opisy zdarzeń z udziałem wilków, które albo w ogóle nie miały miejsca, albo zostały przeinaczone, by przedstawić te zwierzęta w niekorzystnym świetle, jako gatunek groźny i szkodliwy. Jaskrawym przykładem są ostatnie doniesienia o rzekomych atakach wilków na ludzi – brak dowodów na ich autentyczność, a dokładniejsze analizy, w tym wywiady z »poszkodowanymi«, oraz oględziny miejsca zdarzenia, każą wątpić, że faktycznie miały miejsce. Niestety cofnięcie masowej dezinformacji opinii publicznej po publikacjach medialnych na ten temat, nie jest już możliwe 

– piszą osoby ze środowiska naukowego, reprezentującego uczelnie wyższe, instytuty naukowe PAN i instytuty badawcze.

Nagłówki gazet i portali internetowych krzyczą negatywnymi emocjami. Ma to jeden cel – wzbudzenie strachu w społeczeństwie. Do tej myśliwskiej propagandy zaprzęgana jest także sztuczna inteligencja, generując nieprawdziwe zdjęcia z niespotykanie licznymi grupami wilków, przechadzających się po którejś polskiej miejscowości.

Bombardowanie odbiorców nieprawdziwymi informacjami na temat wilków w końcu wzbudza do tych zwierząt niechęć i zachęca do brania spraw w swoje ręce, czyli podejmowania inicjatyw niebezpiecznych i niezgodnych z prawem. Już teraz obserwujemy wysoki poziom nielegalnego zabijania wilków w Polsce, według naszych szacunków przekraczający 140 osobników w skali roku. Dlatego tak ważne jest odpowiedzialne i oparte na faktach dziennikarstwo, tylko ono może zwiększać świadomość ekologiczną obywateli i pomóc im minimalizować konflikty z wilkami. Zamiast wzbudzania nieracjonalnego strachu proponujemy edukację i opieranie się na wiedzy, sami deklarujemy zaangażowanie w ten proces popularyzacji wiedzy 

– komentuje prof. Michał Żmihorski, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN, jeden z sygnatariuszy apelu do mediów.

To nie wilki są problem, lecz ich brak

Wilki w Polsce nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Udokumentowane przypadki agresji wilków w stosunku do człowieka są ekstremalnie rzadkie i wynikają z nieodpowiedzialnych zachowań, np. celowego dokarmiania i oswajania tych zwierząt. W tym samym czasie pozostawione bez dozoru psy odpowiadają za 450 tys. pogryzień u ludzi. Wilki nie są także istotnym problemem gospodarczym. Spośród zarejestrowanych w UE 60 milionów owiec, tylko 0,065% jest rocznie zabijanych w wyniku ataków tych drapieżników. 

Brak wilków w ekosystemach może mieć negatywne konsekwencje także dla ludzi. Wilki zmieniają liczebność, rozmieszczenie i zachowanie się zwierząt, na które polują – głównie zwierząt kopytnych, co może sprzyjać powrotowi drzew na tereny wcześniej odlesione. Są także sprzymierzeńcami rolników i całej gospodarki rolnej. Polując na zwierzęta kopytne, tj. jelenie czy dziki, ograniczają straty w uprawach rolnych. Ponadto zjadając dziki zarażone Afrykańskim Pomorem Świń przyczyniają się do usuwania ognisk tej groźnej dla hodowców świń choroby a same nie przenoszą tego wirusa. Warto uczyć się z jednej strony, jak wykorzystywać tę pozytywną rolę wilków w ekosystemach, a z drugiej, jak unikać z nimi konfliktów, ale w tym procesie krytyczną rolę odgrywa wiarygodna informacja 

– podsumowuje prof. Żmihorski.

Służby ochrony przyrody odradzają kierowanie się aplikacją WilkiAlert

Hobbystom zabijania zwierząt zależy na możliwości odstrzału wilków. Stąd utrwalanie stereotypu „złego wilka” idzie w parze z wywoływaniem histerii społecznej. Temu służyć ma strona WilkiAlert, która może kojarzyć się z rządowymi alertami pogodowymi, zachęca do oznaczania miejsc, w których pojawiły się wilki. Każdy może wprowadzić na tej interaktywnej mapie zmiany.

Tym niemniej zgłoszenia te nie podlegają żadnej weryfikacji, na co wskazuje chociażby Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w swoim komunikacie na oficjalnej stronie, wyrażając zaniepokojenie rosnącą nagonką na wilki: „Prosimy, aby działania skupiały się wokół zwiększenia świadomości społecznej na temat życia i zachowania wilków na podstawie wiedzy naukowej przy wsparciu autorytetów w tym temacie (osób prowadzących badania nad tym gatunkiem), a nie wiedzy potocznej, która często mija się z prawdą wzbudzając niepotrzebny strach wśród społeczeństwa. Apelujemy do wszystkich o rozwagę w wyrażaniu opinii na temat wilków. Wspólna praca na rzecz ochrony przyrody oraz szacunek dla wszystkich gatunków są kluczowe dla przyszłości naszej przyrody”.

Pomimo nagonki na wilki oraz rozpowszechniania fałszywych informacji warto powiedzieć, że Polska ma szansę pokazać Europie wzorową współegzystencję ludzi i wilków. Znamy metody zabezpieczania stad zwierząt hodowlanych przed atakiem wilków, mamy znakomicie rozwinięty system odszkodowań. Możemy wspólnie ulepszać jeszcze te rozwiązania. Inaczej wieloletni trud odbudowy tego bardzo ważnego dla ekosystemu gatunku pójdzie na marne 

– mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.