PRACOWNIA 07.05.2025

Los wilków w UE rozstrzygnie się już w czwartek. Apel do Europarlamentarzystów

wilki_dreamstime_xxl_53553358a

Już w czwartek, 8 maja, Parlament Europejski (PE) zadecyduje o zmniejszeniu ochrony wilków w dyrektywie siedliskowej. Przyrodnicy apelują do europarlamentarzystów i europarlamentarzystek o zagłosowanie przeciwko obniżeniu statusu ochronnego wilków. Zdaniem ekspertów ta zmiana nie bazuje na dowodach naukowych i narusza prawo UE. Ponad połowa populacji wilków w UE nie jest w dobrej kondycji. Dodatkowo Trybunał Sprawiedliwości UE jest w trakcie rozpatrywania skargi na działania Komisji Europejskiej i Rady UE w zakresie obniżenia statusu ochronnego wilka.

Po raz pierwszy w historii Komisja Europejska planuje pozbawić ochrony prawnej gatunek, którego ponad połowa populacji w UE jest sklasyfikowana jako „wrażliwa”, „bliska zagrożenia” i „zagrożona wyginięciem”. Dlatego wraz z wieloma europejskimi organizacjami zaapelowaliśmy do europarlamentarzystów i europarlamentarzystek o sprzeciwienie się obniżeniu ochrony wilków w dyrektywie siedliskowej podczas głosowania na sesji plenarnej

– mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Opinię organizacji przyrodniczych podziela ponad siedmiuset naukowców. Również ich zdaniem nie ma żadnych wątpliwości, że wilki powinny pozostać w załączniku IV dyrektywy siedliskowej, która gwarantuje nie tylko zachowanie, ale i odtworzenie właściwego stanu ochrony tych zwierząt.

Żeby skutecznie chronić wilka w Europie – zwłaszcza jego wrażliwe populacje, takie jak populacja środkowoeuropejska, obejmująca również obszar Polski, konieczna jest spójna i oparta na nauce polityka ochrony wilków w całej Unii Europejskiej. Zapewnienia polskiego resortu środowiska, że ścisła ochrona wilków w Polsce nie jest zagrożona, są dalece niewystarczające. NIe ma ochrony wilka w Polsce bez ochrony całej europejskiej populacji tych zwierząt 

– komentuje, prowadząca monitoring dużych drapieżników w Polsce, badaczka, dr Katarzyna Kozyra-Zyskowska.

Ponadto sprawa wymaga wstrzymania do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Sprawiedliwości UE skargi złożonej przez międzynarodową koalicję 22 organizacji w tym Pracownię na rzecz Wszystkich Istot na działania Komisji Europejskiej i Rady UE w zakresie obniżenia statusu ochronnego wilka. Zarzuty są poważne:

  • Zignorowanie szeregu naukowych raportów o znaczeniu międzynarodowym, które wskazują, że populacja wilków w Europie nie jest wolna od istotnych zagrożeń (np. stanowisko Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody/IUCN wskazuje, że aż 6 z 9 populacji transgranicznych wilków ma status wrażliwy lub prawie zagrożony).
  • Oparcie obniżenia statusu wilka w Konwencji Berneńskiej na tych samych danych naukowych, które w 2022 r. skłoniły Unię Europejską do głosowania przeciwko podobnej propozycji przedstawionej wówczas przez Szwajcarię.
  • Naruszenie zasad Dyrektywy Siedliskowej UE – w szczególności wymogu zapewnienia „korzystnego stanu ochrony populacji danego gatunku w jego naturalnym zasięgu”.
  • Naruszenie wytycznych z zalecenia nr 56 (1997) Stałego Komitetu Konwencji Berneńskiej. Zalecenie to stanowi, że zmiany w załącznikach I i II do Konwencji muszą być dokonywane w sposób spójny i w oparciu o najlepszą dostępną wiedzę naukową.
  • Wniosek Komisji Europejskiej jest całkowicie bezpodstawny. Wykazali to niezależni naukowcy, którzy dokonali przeglądu dokumentacji wykorzystanej przez Komisję Europejską jako podstawy do uzasadnienia obniżenia liczebności wilków w UE.
  •  W swojej analizie dr Mark Fisher (Uniwersytet w Leeds, Wielka Brytania) i dr Ettore Randi (Uniwersytet w Aalborgu, Dania) stwierdzają, że „niepewne i nieaktualne dane nie powinny być wykorzystywane do forsowania obniżenia poziomu ochrony europejskiej populacji wilków”. Co więcej eksperci wskazują, że dokument, na który powołała się Komisja, w ogóle nie zaleca rewizji i zmiany statusu ochrony wilka.

Jeśli postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości UE doprowadzi do unieważnienia decyzji Rady UE z 2024 r. w sprawie obniżenia statusu ochronnego wilka, to równocześnie wniosek UE do Konwencji Berneńskiej zostanie pozbawiony znaczenia prawnego.

Przegłosowanie obniżenia statusu ochronnego wilków otworzy ścieżkę do odstrzałów. Te zaś, zgodnie z badaniami naukowymi, są przeciwskuteczne. Prowadzą bowiem do osłabienia wilczych rodzin i zwiększenia a nie zmniejszenia ilości ataków na zwierzęta hodowlane.

Małe populacje wilków są szczególnie narażone na negatywne skutki chorób, klęsk żywiołowych czy gwałtownych zmian środowiskowych, które mogą mieć poważne, a nawet katastrofalne konsekwencje dla dalszego przetrwania gatunku. Poza tym mamy wciąż do czynienia z istniejącymi zagrożeniami, takimi jak: kolizje drogowe czy kłusownictwo 

– komentuje dr Katarzyna Kozyra-Zyskowska.

W Polsce i innych krajach UE to myśliwi sieją dezinformację, publikując fałszywe i sensacyjne doniesienia. Nakręcają spiralę strachu, a robią to tylko po to, by móc sobie postrzelać do kolejnego gatunku. Tymczasem za ochroną dużych drapieżników opowiada się 73% polskiego społeczeństwa 

– mówi Radosław Ślusarczyk.

Wilki są niezbędnym elementem ekosystemu, regulując liczebność i zachowanie się swoich ofiar – głównie zwierząt kopytnych – umożliwiają odbudowę ekosystemów leśnych wraz z całą ich bioróżnorodnością. Są także sprzymierzeńcami rolników i całej gospodarki rolnej. Polując na zwierzęta kopytne, tj. sarny czy dziki, ograniczają straty w uprawach rolnych. Zjadając dziki zarażone Afrykańskim Pomorem Świń przyczyniają się do usuwania ognisk tej groźnej dla hodowców świń choroby – co kluczowe – same nie przenoszą tego wirusa. Wilki w Polsce nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Udokumentowane przypadki agresji wilków w stosunku do człowieka są ekstremalnie rzadkie i wynikają z nieodpowiedzialnych zachowań ludzi, np. celowego dokarmiania i oswajania tych zwierząt. W tym samym czasie pozostawione bez dozoru psy odpowiadają za 450 tys. pogryzień u ludzi. Wilki nie są także istotnym problemem gospodarczym. Spośród zarejestrowanych w UE 60 milionów owiec, tylko 0,065% jest rocznie zabijanych w wyniku ataków tych drapieżników. Komisja przemilcza także to, że już obecnie przepisy umożliwiają wydawanie zgód na zabijanie wilków, jeżeli jest to konieczne do zapobiegania poważnym szkodom wśród zwierząt gospodarskich lub ewentualnym zagrożeniom dla bezpieczeństwa ludzi.

Mamy wypracowany i sprawdzony szereg skutecznych sposobów na harmonijną koegzystencję z wilkami, jak choćby system prewencji i odszkodowań. Polska mogłaby być w tym przypadku wzorcem dla innych krajów unijnych. To wprowadzanie i udoskonalanie takich właśnie rozwiązań powinna promować Unia i Parlament Europejski, a nie marnować kilkudziesięcioletni trud odbudowy europejskiej populacji tego cennego gatunku, jakim niewątpliwie są wilki. Dlatego apelujemy do europarlamentarzystów i europarlamentarzystek o zagłosowanie przeciwko obniżeniu statusu ochronnego wilka w dyrektywie siedliskowej

– podsumowuje Radosław Ślusarczyk.

Kontakt:
Radosław Ślusarczyk, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 660 538 329; [email protected]