Skandaliczna decyzja resortu środowiska ws. dewastacji Karkonoskiego Parku Narodowego
Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyraziło zgodę na zniszczenie 2,77 ha lasów Karkonoskiego Parku Narodowego pod inwestycję narciarską. Projekt poparł także Dyrektor KPN, Andrzej Raj. Przyrodnicy alarmują, że nie zbadano wpływu planowanej inwestycji na przyrodę m.in. obszaru Natura 2000 Karkonosze i cennego siedliska górskich borów świerkowych. Zagrożone są też tereny lęgowe przynajmniej 38 gatunków ptaków, z których 17 stanowi przedmiot ochrony obszaru, np. sóweczki, włochatki i dzięcioła czarnego. Organizacje przyrodnicze oczekują rezygnacji z tej irracjonalnej, w kontekście globalnego ocieplenia i biedy śnieżnej, inwestycji.
W lutym 2025 r. resort środowiska wyraził zgodę na zmianę przeznaczenia 2,77 ha gruntów leśnych w Karkonoskim Parku Narodowym na cele nieleśne, związane z przeznaczeniem na tereny sportu i rekreacji – trasy i wyciągi narciarskie wraz z obiektami i urządzeniami towarzyszącymi, w ramach opracowania zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) w obszarze kolei linowej i tras narciarskich KOPA w Karpaczu. Uzyskanie tej zgody było niezbędne do uchwalenia zmiany MPZP, którego projekt do 30 kwietnia jest poddawany konsultacjom społecznym.
W ocenie ministerstwa planowana inwestycja „nie spowoduje istotnych start dla leśnictwa”, nie będzie istotnie ingerować w zasoby przyrodnicze oraz nie będzie znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000 Karkonosze ponieważ dotyczy terenów, które od wielu lat podlegają presji narciarskiej i stanowią część istniejącego, zorganizowanego kompleksu narciarskiego. Z lakonicznego uzasadnienia decyzji możemy dowiedzieć się, że minister stwierdził to na podstawie prognozy oddziaływania na środowisko. Problem w tym, że jej autor nie dość, że opierał się na nieaktualnych danych przyrodniczych, to wielokrotnie stwierdzał, że projekt zmiany MPZP nie jest w ogóle związany z realizacją inwestycji narciarskiej.
Za zamianą terenów leśnych na obszarze KPN na inwestycje narciarskie opowiedział się także Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj. Pozytywnie opiniując zmianę przeznaczenia gruntów leśnych powołał się na „zasadę współpracy ze społecznością lokalną”, wskazał jednak, że jest to ostania zgoda na rozbudowę systemu tras narciarskich w obszarze góry Kopa.
To nie do pomyślenia, że instytucje powołane do stania na straży ochrony przyrody lekką ręką zgadzają się na oddanie pod inwestycję narciarską parku narodowego. Zarówno dyrektor KPN, jak i Ministerstwo Klimatu i Środowiska, przeznaczają pod piły niemal 3 ha lasu na obszarze ochrony. W dobie globalnego ocieplenia i biedy śnieżnej takie projekty świadczą nie tylko o niegospodarności, ale również o lekceważeniu bezpieczeństwa publicznego
– komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Na żadnym etapie omawianej tu inwestycji nie oceniono zgodności zamierzenia z Planem Ochrony Karkonoskiego Parku Narodowego, do którego należy m.in. ochrona naturalnych i zbliżonych do naturalnych ekosystemów Parku oraz zachodzących w nich naturalnych procesów ekologicznych, a także ograniczanie zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych oraz eliminowanie destrukcyjnych działań antropopresyjnych na obszarze Parku. Celem ochrony ekosystemów leśnych w Karkonoskim Parku Narodowym jest wspomaganie naturalnych procesów regeneracyjnych na obszarach z dużym udziałem dobrze zachowanych zbiorowisk leśnych pochodzenia naturalnego lub o wysokim stopniu naturalności oraz ograniczanie niekorzystnych zjawisk na obszarach zdominowanych przez leśne zbiorowiska zastępcze z wyraźną tendencją do odbudowy składu gatunkowego i struktur właściwych dla zbiorowisk o wysokim stopniu naturalności.
Teren, który ma zostać odlesiony, zlokalizowany jest w strefie ochrony czynnej, czyli strefie bliskiej naturze i stanowi siedlisko przyrodnicze 9140 Górskie bory świerkowe, stanowiące przedmiot ochrony Karkonoskiego Parku Narodowego oraz obszaru Natura 2000 Karkonosze PLC020001. W skutek realizacji planów zniszczone ma zostać 1,72 ha tego siedliska, mimo że zgodnie z Planem Ochrony warunkiem utrzymania właściwego stanu ochrony tego siedliska jest m.in. zapewnienie funkcjonowania naturalnych procesów i ograniczanie rozbudowy infrastruktury turystycznej, a wskaźnikiem właściwego stanu jest zachowanie siedliska przyrodniczego na powierzchni nie mniejszej niż 1877,54 ha, czyli na obszarze nie mniejszym niż obecnie.
Łącznie na terenie objętym projektem zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, w okresie lęgowym stwierdzono występowanie 45 gatunków ptaków, w tym 38 gatunków lęgowych. Spośród nich, 17 gatunków stanowi przedmiot ochrony obszaru. Należą do nich: sóweczka, włochatka i dzięcioł czarny, dla których w Planie ochrony rozbudowa i przebudowa infrastruktury turystycznej i sportowo-rekreacyjnej jest zidentyfikowanym istniejącym zagrożeniem wewnętrznym, a presja projektów budowy nowej infrastruktury, w tym narciarskiej, drogowej, sportowej, turystycznej oraz realizację inwestycji liniowych powodujących fragmentację ekosystemów – istniejącym zagrożeniem zewnętrznym.
To kolejny w ostatnich latach park narodowy, który ma być niszczony pod inwestycje narciarskie. W Dolinie Goryczkowej i na Nosalu, leżących na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, zaplanowano budowę i rozbudowę infrastruktury narciarskiej. Zresztą również z poparciem Dyrektora TPN. Nie ma naszej zgody na lokowanie w sercach obszarów chronionych, objętych najwyższym reżimem ochronnym narciarskich lunaprków. Szczególnie w tak unikatowych i wrażliwych na presję ekosystemach wysokogórskich
– podsumowuje Radosław Ślusarczyk.
Jak wskazuje ustawa o ochronie przyrody park narodowy jest formą ochrony przyrody, obejmującą obszar wyróżniający się szczególnymi wartościami przyrodniczymi na którym ochronie podlega cała przyroda oraz walory krajobrazowe.
Parki narodowe są udostępnianie w sposób, który nie może negatywnie wpływać na ich przyrodę. Zatem m.in. turystyka piesza czy narciarstwo muszą być podporządkowane funkcji ochronnej, a nie odwrotnie
– dodaje Ślusarczyk.
Na zagrożenia związane z rozwojem infrastruktury narciarskiej w parkach narodowych zwróciła uwagę Komisja ds. Ochrony Ekosystemów Państwowej Rady Ochrony Przyrody w opinii z 24 maja 2024 r., znak PROP-KOE/2024-02, pt. „Opinia w sprawie inwestycji służących celom narciarskim w parkach narodowych”. W dokumencie wskazano: „Postępująca zmiana klimatu będzie powodować skrócenie okresu zalegania pokrywy śniegowej lub jej zupełny brak, nawet w górach. Budzi to wątpliwości co do celowości rozbudowy infrastruktury narciarskiej w warunkach Polski, ale także stwarza dodatkowe ryzyko środowiskowe związane z lokalizacją takiej infrastruktury”.
W lutym złożyliśmy wniosek do Ministra o dopuszczenie na prawach strony do udziału w postępowaniu w sprawie zmiany przeznaczenia gruntów leśnych, będących własnością Skarbu Państwa na cele nieleśne, ale niestety polskie prawo nie daje nam możliwości uczestnictwa w takiej procedurze. Na tym etapie nie mogliśmy nic więcej zrobić, ale pamiętajmy, że Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego to jedynie pierwszy etap procedury. Teraz inwestor musi zdobyć decyzję środowiskową i pozwolenie na budowę. Będziemy uczestniczyć w tych procedurach, by zadbać o przyrodę Karkonoskiego Parku Narodowego
– mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Kontakt:
Radosław Ślusarczyk, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 660 538 329; [email protected]