Mierzeja Wiślana zagrożona przekopem
Mierzei Wiślanej grozi przekopanie pod budowę kanału. Minister gospodarki morskiej i rybołówstwa chce wskrzesić istniejący pomysł budowy kanału by doprowadzić do rozwoju gospodarczego regionu. Pomysł budzi duże wątpliwości ze strony ekologów i przyrodników.
W najnowszym, majowym, numerze Dzikiego Życia znaleźć można obszerny artykuł na temat Mierzei Wiślanej, autorstwa Mariusza Kistowskiego. Autor szeroko przedstawia walory przyrodnicze oraz zagrożenia, jakie grożą temu zapomnianemu zakątkowi Polski. Jednym z zagrożeń, które wymienia Kistowski, jest przekop żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną.
Niespełna kilkanaście dni temu temat odżył za sprawą nowego ministra gospodarki morskiej i rybołówstwa Rafała Wiecheckiego z LPR. Chce on wskrzesić istniejący pomysł budowy kanału, by doprowadzić do rozwoju gospodarczego regionu, w tym w dalszej perspektywie powiązać istnienie kanału z budową dużego portu w Elblągu. Do budowy kanału skłaniają Polaków problemy w korzystaniu z kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Pilawskiej, jedynej drogi z Bałtyku do Zalewu Wiślanego. Kilkanaście dni temu rosyjska straż graniczna wstrzymała ruch statków na tym szlaku.
Pomysł przekopu Mierzei Wiślanej został przeanalizowany już dziesięć lat temu – zespołem kierował prof. Tadeusz Jednorał, prezes Pomorskiej Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych. Zawiązano nawet Komunalny Związek Gmin Nadzalewowych. Pomysł popierają wójtowie gmin, przez który kanał miałby przebiegać, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego. Sceptycznie do pomysłu przebudowy podchodzi marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski, który wskazuje na fakt, że potrzebne są dokładne analizy ekologów, bo budowa kanału to głęboka ingerencja w ekosystem Mierzei.
Do koncepcji budowy zdecydowanie sceptycznie podchodzą przyrodnicy i ekolodzy. Skalę zagrożeń dobrze prezentuje, w artykule w Dzikim Życiu, Mariusz Kistowski, pisząc – „Skala negatywnych skutków przyrodniczych spowodowanych przez przekop może być ogromna. Przerwane zostan powiązania dla migracji większości nie latających zwierząt lądowych po obu stronach przekopu. Nastąpią wlewy bardziej zasolonych wód morskich z Bałtyku do Zalewu Wiślanego. Zniszczona zostanie część zbiorowisk szuwarowych od strony Zalewu Wiślanego”.
Zgodnie z koncepcją przygotowaną przez prof. Jednorała kanał miałby biec między Kątami Rybackimi a Krynicą Morską. Liczyłby półtora kilometra długości i 40 metrów szerokości. Jego głębokość wynosiłaby 5 m. Takie wymiary powinny umożliwić żeglugę nawet dużych jednostek towarowych, pasażerskich i rybackich.