Powstrzymać rzeź dzików, protest przed Ministerstwem Rolnictwa
Minister Rolnictwa – Marek Sawicki obiecał rolnikom, że zgłosi postulat odstrzału wszystkich dzików w województwie podlaskim, aby powstrzymać pomór świń oraz szkody w plantacjach kukurydzy. Organizacje pozarządowe sprzeciwiają się prowadzonej rzezi oraz żądają systemowego rozwiązania tego problemu – zaprzestania dokarmiania, które przez lata spowodowało sztuczne „napompowanie” populacji dzika.
Stanowisko organizacji przyrodniczych w sprawie eksterminacji dzików (PDF)
Ministerstwo Środowiska nie przychyliło się do postulatu Ministra Sawickiego. Problem jednak nie został rozwiązany, a biorąc pod uwagę skalę niezadowolenia rolników, którzy dziś blokują drogę krajową nr 8 odstrzał dzików będzie kontynuowany, a postulat odstrzału wszystkich dzików będzie z pewnością powracał. Dotychczas na Podlasiu odstrzelono blisko 9,4 tys. dzików – do końca marca ma zostać odstrzelonych łącznie ok. 12 tys. tych zwierząt, również ciężarnych loch, co wywołuje nawet sprzeciw niektórych myśliwych, ze względu na skrajnie niehumanitarny aspekt tej sprawy.
Pomysł jest równie szkodliwy i nieuzasadniony co nierealny. Postulat eksterminacji tego gatunku nie jest możliwy do wprowadzenia, ponieważ akcja musiałaby być prowadzona w parkach i rezerwatach (gdzie prawo tego zabrania), a luka w krajowych siedliskach zostałaby wypełniona dzikami z sąsiednich krajów i regionów. Tępiąc dziki ze względu na szkody w kukurydzy, zapomina się o szeregu ekologicznych i gospodarczych funkcji pełnionych przez ten gatunek – spulchnianie gleby, konsumpcja padliny, rozsiewanie nasion pożądanych gatunków, tępienie tzw. szkodników w drzewostanach, tworzenie żerowisk dla ginących ptaków. Dziki są największym sprzymierzeńcem lasu i leśników. Korzyści płynące z aktywności dzików zdają się wielokrotnie przerastać straty ekonomiczne przez nie powodowane.
Jedną z przyczyn podniesienia liczebności dzików, obok łagodnych zim, jest ich całoroczne dokarmianie. Masa karmy wykorzystywanej w Polsce w celu dokarmiania dzikich zwierząt przekracza ponad 100 000 ton rocznie. Do gospodarowania populacjami dzikich zwierząt podchodzi się obecnie tak, jak do intensywnej hodowli trzody chlewnej. Gwałtowny wzrost populacji dzików nie wynika jedynie z nadmiernej podaży pokarmu, ale również rozchwiania gospodarki hormonalnej samic tego gatunku. Na kukurydzy stwierdzono pleśnie wytwarzające mykotoksyny stanowiące estrogen, czyli płciowy hormon żeński. Hormon ten wpływa na cykl rozrodczy dzika, zwiększając płodność, wydłużając ruję oraz przyspieszając dojrzewanie płciowe młodych samic, co w konsekwencji powoduje gwałtowny wzrost liczebności dzików.
Jak pokazuje przykład z Białorusi – podjęta próba odstrzału całości populacji dzików nie powstrzymała pomoru świń. Według raportu Komisji Europejskiej dokarmianie dzików i odstrzał może wręcz sprzyjać rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń.
Osoby kontaktowe:
- Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze – Radosław Michalski, tel. 881 035 585
- Fundacja VIVA! Akcja dla Zwierząt – Cezary Wyszyński, tel. 0801011902
- Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot – Łukasz Grabowski, tel. 692 826 936, Zenon Kruczyński, tel. 696 604 746
- Towarzystwo Ochrony Krajobrazu, Janusz Korbel, tel. 504 502 147
- Towarzystwo Przyrodnicze Dublet, Michał Korniluk, tel. 500 011 856
Więcej informacji: efsa.europa.eu/en/efsajournal/doc/3616.pdf