Sondaż CBOS: Polacy przeciwko szkodliwej nowelizacji Prawa łowieckiego. Dziś nocne czytanie ustawy
Najnowsze badania opinii publicznej CBOS jednoznacznie wskazują, że Polacy nie chcą szkodliwej dla ludzi i przyrody nowelizacji Prawa łowieckiego. Opinia publiczna sprzeciwia się ograniczaniu praw właścicieli nieruchomości na rzecz przywilejów myśliwych, udziałowi dzieci w polowaniach, czy też karaniu obywateli za przypadkowe utrudnianie polowania. Tymczasem minister środowiska – myśliwy Jan Szyszko – już dziś pod osłoną nocy będzie forsował prawo dla swoich.
Badanie opinii publicznej przeprowadzono w dniach 4-13 listopada 2016 r. na 1019-osobowej losowej grupie reprezentatywnej dla dorosłej ludności Polski.
Wyniki badania są druzgocące dla myśliwskiego lobby. Aż 78% [1] respondentów opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu udziału dzieci w polowaniach. Prawie 79% [2] Polaków nie życzy sobie karania za utrudnianie polowań, wskazując na nadrzędność swobodnego dostępu obywateli do lasów, pól i łąk. Ponad 81% [3] Polaków uważa, że ochrona własności prywatnej jest ważniejsza niż wykonywanie polowań, wskazując na niedopuszczalność tworzenia obwodów łowieckich na prywatnym gruncie bez zgody właściciela.
Szkodliwej dla ludzi i przyrody nowelizacji Prawa łowieckiego sprzeciwia się także 34 tysiące Polek i Polaków, którzy podpisali apel do Jarosława Kaczyńskiego o wstrzymanie prac nad ustawą dla lobby myśliwskiego.
Tymczasem już dziś, 1 grudnia po 22.00 planowane jest pierwsze czytanie projektu zmiany ustawy Prawo łowieckie, którego inicjatorem jest minister środowiska Jan Szyszko - prywatnie czynny myśliwy [4] [5].
Projekt ministra Szyszki nie uwzględnia wieloletnich postulatów obywateli i organizacji pozarządowych:
- zabezpieczenia konstytucyjnych praw właścicieli nieruchomości,
- zakazu udziału dzieci w polowaniach,
- odsunięcia polowań od zabudowań mieszkalnych i dróg na co najmniej 500 m,
- zakazu używania toksycznej amunicji ołowianej (myśliwi wprowadzają do środowiska ponad 300 ton ołowiu rocznie),
- zakazu polowań zbiorowych, które są zwykłą rzezią dzikich zwierząt, nie tylko łownych,
- zakazu dokarmiania dzikich zwierząt (dokarmianie przez myśliwych zwiększa zagrożenia epidemiologiczne i sprzyja przenoszeniu gruźlicy zwierzęcej i ASF).
Nowelizacja nie realizuje wyroku Trybunał Konstytucyjnego z 2014 r., zgodnie z którym właściciel ziemi musi mieć możliwość skutecznego wyłączenia swej nieruchomości z obwodów łowieckich i wyrażenia sprzeciwu wobec polowań na niej. Projekt przewiduje, że właściciel, który nie zgadza się na polowanie na swej nieruchomości musi udowodnić przed sądem przekonania religijne czy wyznawane zasady moralne. Tymczasem zgodnie z Konstytucją "nikt nie może być obowiązany przez organy władzy do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania".
Minister Szyszko proponuje też karanie obywateli za przypadkowe utrudnienie polowania. To sprawi, że prawo myśliwych do zabijania zwierząt stanie się nadrzędne wobec prawa nas wszystkich do swobodnego korzystania z lasów.
Polacy nie chcą prawa kształtowanego pod dyktando entuzjastów krwawego hobby. Apelujemy do posłanek i posłów o odrzucenie w całości tego skandalicznego projektu ustawy podczas pierwszego czytania.
Osoby do kontaktu:
Sylwia Szczutkowska, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, [email protected], tel. 512 281 664
Zenon Kruczyński, Koalicja Niech Żyją!, [email protected], tel. 696 604 746
Cezary Wyszyński, Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!, [email protected], tel. 502 279 920
Piotr Cykowski, Akcja Demokracja, [email protected], tel. 604 266 997