Dwie czerwone kartki dla lokalnych władz. Mieszkańcy Bystrej nie chcą zabudowy terenów zielonych
Pierwszą czerwoną kartkę od społeczeństwa zobaczył Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, w czasie ostatnich wyborów samorządowych. Mimo że był jedynym startującym kandydatem – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciwko. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Po wyborach mieszkańcy nie odpuścili. Złożonych zostało ponad tysiąc wniosków z uwagami do Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Wilkowice, w którym znalazł się zapis o przekształceniu terenów zielonych w działki budowlane. Swój wniosek złożyło także Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, którego siedziba znajduje się właśnie w Bystrej.
Na początku marca br. włodarze gminy przedstawili nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Wilkowice. Dotyczyło ono m.in. powiększenia strefy przemysłowej, zabudowy obszaru należącego do Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego oraz przekształcenia 12,5 ha terenów zielonych w osiedla mieszkaniowe.
Kontrowersje wzbudziła nie tylko chęć zabudowy popularnego obszaru zielonego, który dodatkowo jest terenem projektowanego Obszaru Chronionego Krajobrazu w Bystrej, ale również fakt, że wójt gminy oraz mąż jednej z radnych nabyli część działek na tymże terenie. Po jego przekształceniu cena wzrosłaby znacząco, co wzbudziło wśród mieszkańców podejrzenia o nadużycie władzy i wykorzystywanie pozycji publicznej w celu wzbogacenia się.
Jeszcze przed wyborami samorządowymi, pod koniec marca, na konsultacje ws. studium przyszło ponad czterysta oburzonych osób, co następnie przełożyło się na wynik wyborów. Dotychczasowy wójt gminy, Janusz Zemanek, był jedynym kandydatem, lecz żeby ponownie zostać wójtem musiał zdobyć przynajmniej 50% głosów, których ostatecznie nie uzyskał.
Mieszkańcy na tym nie poprzestali, lecz złożyli ponad tysiąc wniosków z uwagami do wspomnianego wyżej studium. Termin składania wniosków kończy się w piątek, 19 kwietnia.
To świetny przykład społeczeństwa obywatelskiego, które upomina się o przestrzeń, w której żyje i nie chce przekształcić terenów zielonych pod deweloperkę. Szczególnie, że Bystra, miejscowość z tradycjami uzdrowiskowymi, od lat zmaga się z poważnym problemem smogu. 12,5 ha terenu zielonego pełni tu ważną funkcję korytarza przewietrzania, poza tym jest to półdziki, źródliskowy teren, miejsce zimowania zwierząt. Dlatego jako stowarzyszenie, mające tu swoją siedzibę, również złożyliśmy wniosek z uwagami do studium, które obecnie zawiera wiele niebezpiecznych dla przyrody i nieakceptowalnych przez mieszkańców zapisów
– komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Nowego wójta będzie musiała wybrać nowa rada. Tymczasem pojawiały się sugestie, że zostanie nim odrzucony przez mieszkańców Janusz Zemanek.
Nie wyobrażam sobie, żeby wójt przeciwko któremu głosowali mieszkańcy, miał znów zostać wybrany przez radę. Byłoby to podeptanie zasad demokracji. Radni są naszymi przedstawicielami, więc głos społeczny powinien być dla nich kluczowy. To samo tyczy się kwestii studium. Wnioski ponad tysiąca osób powinny być podstawą do wprowadzenia konkretnych zmian do tegoż studium, zgodnie z wolą większości mieszkańców. Nie można zlekceważyć takiej liczby głosów
– mówi Jolanta Kasprzyk, mieszkanka Bystrej.
Kontakt:
Radosław Ślusarczyk, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 660 538 329; e-mail: [email protected]
Jolanta Kasprzyk, mieszkanka Bystrej, tel. 509 405 701