PRACOWNIA 04.10.2022

PolowaNIE dla dzieci – kolejna próba myśliwych powrotu do anachronicznych praktyk

dzieci-polowania-2022-674x440.jpg

Kolejny raz myśliwi chcą tylnymi drzwiami i po cichu zmienić prawo, by dzieci mogły uczestniczyć w polowaniach. Już jutro, czyli w środę 5 października 2022 r. o godzinie 10:30, taka propozycja będzie rozpatrywana przez sejmową Komisję Nadzwyczajną do spraw deregulacji (sala nr 312, budynek U). Zezwolenie na udział dzieci w polowaniach byłoby cywilizacyjnym regresem. Sprzeciwia się temu 78% Polek i Polaków*.

Przypomnijmy, że to za za rządów Prawa i Sprawiedliwości i głosami tej właśnie partii w 2018 r. doszło do oczekiwanej przez społeczeństwo zmian prawa łowieckiego. Jedna z reform dotyczyła zakazu zabierania osób poniżej 18 roku życia na polowania. W ciągu czterech lat myśliwi w różny sposób chcieli przywrócenia udziału nieletnich w zabijaniu zwierząt. W 2019 r. zapis ten miał zostać wprowadzony przez wpisanie łowiectwa na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Z kolei w 2020 r. rękami ówczesnego Ministra Środowiska, Henryka Kowalczyka, przedłożono projekt zmiany rozporządzenia o warunkach wykonywania polowań, czyli tzw. regulaminu polowań.

Każda z tych prób zakończyła się fiaskiem. Teraz kwestia ta trafi jako jeden z punktów wniosku o wniesienie autopoprawki do komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych (druk nr 2628, artykuł 9) pod obrady Komisji Nadzwyczajnej do spraw deregulacji.

W opinii dotyczącej omawianej tu zmiany prawa dr Barbara Błońska, kryminolożka w Katedrze Kryminologii i Polityki Karnej Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego, mówiła:

Jak wskazują badania, dzieci które doświadczały przemocy i okrucieństwa wobec zwierząt trzykrotnie częściej były skłonne do zadawania jej w przyszłości – zarówno zwierzętom, jak i ludziom.

Z kolei Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot stwierdza stanowczo:

Jednym z zadań państwa prawa jest ochrona najmłodszych obywateli przed narażaniem (również przez rodziców) na szkodliwe i niebezpieczne dla ich rozwoju treści. Dlatego bez względu na opinię opiekunów, prawo zabrania udostępniania nieletnim treści pornograficznych i epatujących agresją, np. w filmach. Tymczasem polowania to brutalna lekcja przedmiotowego traktowania żywych stworzeń, która niesie ogromne ryzyko dla psychiki dzieci. Nie ma na to naszej zgody.

Czy tym razem rządzący ugną się przed żądaniami Polskiego Związku Łowieckiego, którego członkowie stanowią raptem 0,3% polskiego społeczeństwa?

Kontakt:
Radosław Ślusarczyk, tel. 660 538 329, e-mail: [email protected]

*Badania CBOS z 2016 r. dotyczące udziału dzieci w polowaniach: zdecydowanie należałoby zakazać – 52,5%, raczej należałoby zakazać – 25,5%, raczej nie należałoby zakazywać – 13,4%, zdecydowanie nie należałoby zakazywać  5,6%, trudno powiedzieć  3,0%