Mieszkańcy przeciw zbiornikowi Kąty-Myscowa
Ponad 60 procent mieszkańców terenów przeznaczonych do zalania pod planowany zbiornik Kąty-Myscowa jest przeciwna tej inwestycji. Zbiornik Kąty-Myscowa bezpośrednio zagrozi przyrodzie Magurskiego Parku Narodowego.
Obrońcy niezwykle cennego Magurskiego Parku Narodowego i przyległych do niego terenów, zyskali nowych sojuszników. Są nimi mieszkańcy miejscowości, które mają być zalane na użytek zbiornika wodnego. Jak podał dziennik „Super Nowości” (7 marca), ponad 60 procent mieszkańców terenów przeznaczonych do zalania pod przyszły zbiornik jest przeciwna inwestycji. Spora część mieszkańców okolic Kąt i Myscowej twierdzi, że nie opuści swych gospodarstw, które rozbudowali w ostatnich latach, dzięki unijnym funduszom. Rozwój turystyczny tego regionu mieszkańcy zawdzięczają m.in. sąsiedztwu Magurskiego Parku Narodowego i niezwykle urokliwym krajobrazowo terenom. Myscowa w ostatnich latach stała się atrakcyjną miejscowością dla turystów. Powstanie zalewu stanowiłoby niewątpliwie koniec takiej wizji rozwoju turystycznego, jaki w ostatnich latach przyniósł sukces temu regionowi.
Planowana inwestycja na rzece Wisłoka stanowić będzie bezpośrednie zagrożenia dla Magurskiego Parku Narodowego, na terenie którego, w razie realizacji inwestycji, pojawiłby się fragment sztucznego jeziora, co niewątpliwie doprowadziłby do wielu zmian przyrodniczo-krajobrazowych. Obszar, na którym miałaby powstać inwestycja, położony jest również na terenach Natura 2000.
Inwestycja ma jednak ogromne poparcie ze strony lokalnych i krajowych władz. Zwolennicy powstania zbiornika liczą na pozyskanie funduszy w wysokości prawie 800 milionów złotych, między innymi ze środków unijnych.