13 grudnia Sejm pracuje nad nowelizacją Prawa Łowieckiego. Czy czeka nas Rzeczpospolita Myśliwska?
13 grudnia br. o godzinie 13 rozpocznie się posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczące nowelizacji Prawa łowieckiego. Koalicja Niech Żyją przekazała przewodniczącym obu Komisji apel o odrzucenie w całości projektu ustawy Prawo łowieckie w obecnym kształcie. Czy posłanki i posłowie przełamią myśliwskie lobby w Sejmie i wprowadzą niezbędne zmiany dla zwiększenia bezpieczeństwa ludzi i należytej ochrony przyrody?
Podpisz petycję Nie dla Rzeczpospolitej Myśliwskiej
Przypomnijmy, że procedowany projekt przygotował skompromitowany minister środowiska Jan Szyszko – prywatnie aktywny myśliwy. Pomimo wielu monitów strony społecznej oraz naukowców, nowelizacja utrzymuje status quo Ustawy Prawo łowieckie, które nie zmieniło się od czasów komunistycznych. Lobby myśliwskie broni się rękami i nogami przed wprowadzeniem niezbędnych zmian dla dobra ludzi i przyrody. Chodzi między innymi o:
- zabezpieczenia konstytucyjnych praw właścicieli nieruchomości.
- zakazu udziału dzieci w polowaniach.
- odsunięcia polowań od zabudowań mieszkalnych i dróg na co najmniej 500 m.
- zakazu używania toksycznej amunicji ołowianej (myśliwi wprowadzają do środowiska ponad 300 ton ołowiu rocznie).
- zakazu polowań zbiorowych, które są zwykłą rzezią dzikich zwierząt, nie tylko łownych.
- zakazu dokarmiania dzikich zwierząt (dokarmianie przez myśliwych zwiększa zagrożenia epidemiologiczne i sprzyja przenoszeniu gruźlicy zwierzęcej i ASF).
- poddawania myśliwych okresowym kontrolom okulistycznym, psychologicznym i psychiatrycznym, analogicznie np. do służb mundurowych.
- poddawanie planów łowieckich procedurze oceny oddziaływania na środowisko.
Niezadowolone z nacisków społecznych lobby poszło dalej – żąda karania grzywną tych, którzy zakłócają polowanie, choćby przypadkowo. Prawo myśliwego do polowania staje się nadrzędne wobec prawa obywatela do swobodnego korzystania z naszej przyrody: lasów, łąk i pól.
Co znamienne, nowelizacja nie realizuje wyroku Trybunał Konstytucyjnego z 2014 r., zgodnie z którym właściciel ziemi musi mieć możliwość skutecznego wyłączenia swej nieruchomości z obwodów łowieckich i wyrażenia sprzeciwu wobec polowań na niej. Projekt przewiduje, że właściciel, który nie zgadza się na polowanie na swej nieruchomości musi udowodnić przed sądem przekonania religijne czy wyznawane zasady moralne. Tymczasem zgodnie z Konstytucją „nikt nie może być obowiązany przez organy władzy do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania”.
Członkowie Komisji muszą wziąć pod uwagę, że Polacy nie chcą prawa kształtowanego pod dyktando entuzjastów krwawego hobby. Aż 78% [1] respondentów badania CBOS opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu udziału dzieci w polowaniach. Prawie 79% [2] Polaków nie życzy sobie karania za utrudnianie polowań, wskazując na nadrzędność swobodnego dostępu obywateli do lasów, pól i łąk. Ponad 81% [3] Polaków uważa, że ochrona własności prywatnej jest ważniejsza niż wykonywanie polowań, wskazując na niedopuszczalność tworzenia obwodów łowieckich na prywatnym gruncie bez zgody właściciela.
13 grudnia to symboliczna data. Tak jak kiedyś aparat wojskowy, tak teraz myśliwi mogą dostać absurdalnie szeroki zakres uprawnień. Czy czeka nas wprowadzenie Rzeczpospolitej Myśliwskiej, na przekór społeczeństwu i racjonalnym argumentom? Liczymy, że posłowie powstrzymają to szaleństwo
mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
Osoba kontaktowa: Radosław Ślusarczyk
tel. 660 538 329; e-mail: [email protected]
ul. Jasna 17, 43-360 Bystra