PRACOWNIA 06.05.2012

Henry D. Thoreau – w 150 rocznicę śmierci pisarza

thoreau-ambrotyp.jpg

6 maja mija 150. rocznica śmierci Henry’ego D. Thoreau, amerykańskiego pisarza i myśliciela, wielkiego miłośnika i obserwatora przyrody. Wśród ekologów znany jest głównie jako autor książki-pamiętnika, w którym opisał swój ponad dwuletni pobyt nad stawem Walden.

Z okazji 150. rocznicy śmierci pisarza miesięcznik Dzikie Życie w numerze 5/2012 przypomina dokonania Henry’ego D. Thoreau kilkoma artykułami oraz wywiadem z Jeffreyem S. Cramerem, pracownikiem Instytutu Thoreau w Walden Woods z Lincoln, autorem kilku książek na temat Thoreau.


Replika chaty Thoreau położona niedaleko parkingów znajdujących się nieopodal plaży nad stawem Walden, styczeń 2012 r. Fot. Anna Patejuk
Replika chaty Thoreau położona niedaleko parkingów znajdujących się nieopodal plaży nad stawem Walden, styczeń 2012 r. Fot. Anna Patejuk

„Thoreau swoimi śmiałymi myślami natchnął wielu ludzi do tego, by chronili dziedzictwo przyrodnicze, patrzyli na Naturę inaczej, by dostrzegli jej wartość nieprzeliczalną na pieniądze. Najsłynniejsze wśród obrońców przyrody jego wyznanie – »W dzikości jest przetrwanie świata« – wciąż zapala serca i wyobraźnię wielu do tego, by kochać i bronić przyrody” – można przeczytać w głównym artykule „Thoreau wciąż potrzebny” z najnowszego numeru miesięcznika Dzikie Życie.

Thoreau żył w latach 1817–1862. Urodził się i prawie całe życie spędził w miasteczku Concord w stanie Massachusetts. W 1837 ukończył studia na Uniwersytecie Harvarda i został nauczycielem w Concord. Był jednym z ważniejszych członków działającego w latach 1836–1843 Klubu Transcendentalistów. Popierał obywatelskie nieposłuszeństwo jako formę walki z władzą. Był również abolicjonistą sprzeciwiającym się niewolnictwu. Jego najbardziej znane utwory to: „Tydzień nad rzekami Concord i Merrimack” (wyd. 1849), „Obywatelskie nieposłuszeństwo” (1849), „Walden, czyli życie w lesie” (1854), „Życie bez zasad” (1863), „Lasy Maine” (1864), „Przylądek Cod” (1865).

Zamieszkałem w lesie, albowiem chciałem żyć świadomie, stawiać czoło wyłącznie najbardziej ważkim kwestiom, przekonać się, czy potrafię przyswoić sobie to, czego może mnie nauczyć życie, abym w godzinie śmierci nie odkrył, że nie żyłem. Nie chciałem prowadzić życia, które nim nie jest, wszak życie to taki skarb; nie chciałem też rezygnować z niczego, chyba że było to absolutnie konieczne

pisał Thoreau w „Walden, czyli życie w lesie”

Czytając słowa „bakałarza natury”, warto pamiętać, że stał się on synonimem dwóch kwestii – miłości do Natury oraz bezkompromisowych wartości etycznych.

Zapraszamy do lektury!