PRACOWNIA 03.04.2025

Kolejny apel do Polskiej Prezydencji ws. wilka. Głos zabierają międzynarodowe NGO

wilk-banner

Grupa 34 organizacji pozarządowych z krajów UE pod przewodnictwem stowarzyszenia ekologicznego Green Impact wzywa Polską Prezydencję do odroczenia głosowania w sprawie osłabienia prawnej ochrony wilka do czasu rozstrzygnięcia skargi wniesionej do Trybunału Sprawiedliwości UE. Stowarzyszenia przekazały Polskiej Prezydencji analizę ekspercką, z której wynika, że wniosek Komisji dot. zmiany Dyrektywy Siedliskowej jest bezpodstawny i sprzeczny z nauką.

Pełna treść listu w języku angielskim

Przypomnijmy, że 7 marca 2025 r. KE złożyła do Rady UE wniosek w sprawie zmiany dyrektywy siedliskowej UE i przeniesienia wilka z załącznika IV (obejmującego gatunki ściśle chronione) do załącznika V (obejmującego gatunki chronione). Zmiana spowodowałaby, że w stosunku do wilka przestałyby obowiązywać rygorystyczne zakazy umyślnego chwytania, zabijania, niepokojenia oraz pogarszania stanu lub niszczenia terenów rozrodu i odpoczynku tego gatunku. To kolejny, po zmianie Konwencji Berneńskiej, krok Komisji Europejskiej w kierunku umożliwienia polowań na te zwierzęta. 

Niezależni naukowcy dokonali przeglądu dokumentacji wykorzystanej przez Komisję Europejską jako naukowej podstawy do  uzasadnienia obniżenia liczebności wilków w UE. Przegląd wykazał, że dokumentacja ta nie dostarcza merytorycznych podstaw do osłabienia ochrony wilków, co sprawia, że wniosek Komisji jest całkowicie bezpodstawny. 

W swojej analizie dr Mark Fisher (Uniwersytet w Leeds, Wielka Brytania) i dr Ettore Randi (Uniwersytet w Aalborgu, Dania) stwierdzają, że „niepewne i nieaktualne dane nie powinny być wykorzystywane do forsowania obniżenia poziomu ochrony europejskiej populacji wilków”. Co więcej eksperci wskazują, że dokument, na który powołała się Komisja, w ogóle nie zaleca rewizji i zmiany statusu ochrony wilka. 

W grudniu 2024 r. pięć organizacji pozarządowych z UE pod przewodnictwem Green Impact złożyło skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (sprawa T-634/24) w celu unieważnienia decyzji Rady z 2024 r. Sprawa została przyjęta w lutym tego roku, a 17 stowarzyszeń z całej UE (w tym Pracownia na rzecz Wszystkich Istot) przyłączyło się do skargi. Sprawa jest obecnie w toku. Istnieją uzasadnione obawy co do legalności działań Komisji Europejskiej dotyczących wilka. Skala zarzutów jest poważna i dotyczy także nadużycia władzy.
 

Wilki są filarem gospodarki „opartej na naturze", która jest bardzo potrzebna w całej Europie i w ostatnich dziesięcioleciach była wspierana funduszami UE w wysokości 200+ milionów euro. Jednak w ubiegłym roku Komisja Europejska przeforsowała obniżenie statusu ochrony wilków, lekceważąc naukę i demokratyczne procesy konsultacyjne. Jest to niepokojące dla ochrony przyrody, w której UE była kiedyś liderem.  Przez ponad 40 lat UE nigdy nie zdegradowała gatunku o najwyższym ryzyku. Jednomyślne głosowanie było przez lata gwarancją, że żadna nienaukowa inicjatywa nie przejdzie bez solidnej kontroli, zapobiegając nieuzasadnionym działaniom 

– mówi Gaja Angelini, prezeska Green Impact, organizacji z Włoch.

Działania Komisji są też wątpliwe proceduralnie. Podstawą prawną wniosku dotyczącego zmiany dwóch załączników (IV i V) do Dyrektywy Siedliskowej jest art. 192 ust. 1 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii,  przewidujący zwykłą procedurę ustawodawczą kwalifikowaną większością głosów. Tymczasem zmianę załączników Dyrektywy Siedliskowej reguluje art. 19 Dyrektywy Siedliskowej, który wymaga jednomyślnej decyzji Rady w sprawie zmiany załącznika IV.

Wielka Brytania, Monako i Republika Czeska poinformowały, że nie wdrożą decyzji o zmianie statusu wilka w Konwencji Berneńskiej (decyzja zapadła w grudniu 2024 r.). Hiszpania i Irlandia sprzeciwiły się osłabieniu ochrony wilka na posiedzeniu Rady we wrześniu ubiegłego roku, podczas gdy Malta, Cypr, Słowenia i Belgia wstrzymały się od głosu. Te kraje UE (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Monako) mają możliwość głosowania przeciwko umieszczeniu wilka w załączniku V dyrektywy siedliskowej. Taką możliwość ma także Polska.
 

Proces, który doprowadził do decyzji o osłabieniu ochrony wilka jest wyraźnie stronniczy. Kilka krajów w Europie, w tym państwa członkowskie UE, nie poparło decyzji o zmniejszeniu ochrony wilka, nawet podczas zmiany Konwencji Berneńskiej. Wzywamy polską prezydencję w UE do odroczenia wszystkich głosowań i decyzji w tej sprawie do czasu wyjaśnienia toczących się procesów prawnych i podstaw takiego posunięcia 

– mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, organizacji, która dołączyła do skargi ws. wilka.

W ciągu ostatnich trzech lat setki organizacji pozarządowych – reprezentujących miliony obywateli UE – również wielokrotnie pisały do instytucji unijnych i krajowych, opowiadając się za niepodejmowaniem żadnych działań w odniesieniu do obniżenia poziomu ochrony wilków. Sprzeciw wobec osłabieniu ochrony wilków wyraziła także społeczność naukowa, składająca się z setek europejskich ekspertów, w tym Inicjatywa na rzecz Dużych Drapieżników dla Europy. Swoje stanowisko w marcu 2025 r. przedstawiła też Państwowa Rada Ochrony Przyrody. 

Rządowa deklaracja o utrzymaniu ścisłej ochrony wilka w prawie krajowym jest niewystarczająca. Oczekujemy, że Polska wykaże się odpowiedzialnością za wszystkie europejskie populacje wilków i nie otworzy drzwi, za którymi jest już tylko masowe zabijanie tych zwierząt 

– podsumowuje Ślusarczyk.

Kontakt: 
Luisa Colasimone, starszy doradca prasowy w Green Impact, tel. komórkowy +351 910 678050 (również WA/Signal) | + 32 479 100 067 | lglcolasimone@gmail.com
Radosław Ślusarczyk, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, +48 660538239, suchy@pracownia.org.pl